DLACZEGO
TU JESTEM?
Mnóstwo (dokładnie 105 i pewnie wraz z upływającym czasem będzie jeszcze więcej) powodów, które pojawiło się w ciągu kolejnego roku, a o których chciałbym, żebyś wiedziała... i pewnie nie wszystkie udało mi się zapisać czy przypomnieć, ale wszystkie one pokazują jak bardzo wyjątkową osobą dla mnie jesteś.
- --- "nie ma magii, jesteśmy twardo stąpającymi po ziemi racjonalistami" ---
- --- bo współkreuję Twój "wizerunek pajaca, który w pracy zajmuje się głównie rymowankami, żarcikami z podtekstem seksualnym i - okazyjnie - muzyką" ---
- --- bo Magda była, jest i będzie tylko jedna ---
- --- bo mam słabość do rudych ---
- --- bo wpadłaś na najlepszy pomysł ever, który nie wypalił i "się odjebało" ---
- --- bo tylko my rozumiemy pojęcie degrengolady jako smaku czekolady oraz detrastyzacji, fraternizacji i innych neologizmów, które zrodziły nasze genialne umysły ---
- --- bo wykreowana metafora Rzymu jest chyba najpiękniejszym sposobem rozmowy na ten temat jaki mógłbym sobie wyobrazić ---
- --- bo jestem szczerze dumny z tego co osiągnęłaś z WSW ---
- --- bo dzielisz się ze mną tym co robisz ---
- --- bo nikt tak pięknie mnie nie challenge`ował ---
- --- bo nikt, absolutnie nikt, się tak pięknie na mój widok nie uśmiechnął jak Ty kiedy pierwszy raz się zobaczyliśmy i wspomnienie na to mnie rozczula do dzisiaj ---
- --- bo zawsze w kobietach pociągały mnie taniec i śpiew, a Ty masz obie te rzeczy ---
- --- bo nie było żadnej przesady w tym, że "słodko śpisz", a dzisiaj wiem, że mógłbym patrzeć na to godzinami ---
- --- bo możemy nie spać a i tak pójść na dwugodzinny spacer, a potem nie spać kolejnej nocy ---
- --- bo wszystko z kocem staje się bardziej romantyczne kiedy jesteśmy razem ---
- --- bo widzimy magię w tych samych rzeczach, często tam, gdzie inni nie widzą nic ---
- --- bo uwielbiam te nasze zwykłe podróże autem ---
- --- bo nikt nigdy nie zrobi lepszych zdjęć bety (chyba, że Ty) ---
- --- bo to była najbardziej niedopowiedziana historia integracyjna, jaką można sobie chyba wyobrazić, nadająca się na genialną opowieść "jak to się wszystko zaczęło" w gronie znajomych.. ---
- --- ...z której najbardziej i tak zapamiętałem (na raz) Twój uśmiech, spojrzenie w przestrzeń za okno i "wszystko" jako odpowiedź na pytanie "co dobrego?" ---
- --- bo jeszcze przez wiele dni rozbieraliśmy na czynniki pierwsze wszystko to, co tam się wydarzyło odkrywając wszystkie niedopowiedzenia jakie się z tym wiązały a i tak dzisiaj nie zmieniłbym nic w tej historii ---
- --- bo zastanawiałaś się, czy jeszcze będzie okazja złapać mnie za rękę na spacerze twierdząc, że Twój wszechświat tak nie działa, a mimo to w nosie miałem ten niedziałający wszechświat zapraszając Cię do swojego ---
- --- bo mimo dzielących nas 400km nawet przez chwilę nie zastanawiałem się czy wsiąść w auto i przyjechać, tylko kiedy to zrobić ---
- --- bo zawsze będę już pamiętał zapraszająco wyciągniętą do Ciebie dłoń w aucie i grające w tle ztb ---
- --- bo Paprocany to miejsce, do którego mógłbym wracać z Tobą cały czas ---
- --- bo magia potrafi dziać się bez żadnego wysiłku, po prostu jest ---
- --- bo czasami to o czym marzymy wcale nie musi być tak daleko - musimy mieć tylko czasem odwagę, żeby po to sięgnąć ---
- --- bo pocałunki zostały wyniesione na kompletnie inny poziom, stając się najlepszymi w moim życiu ---
- --- bo tak pasuje Ci moja fiksacja na punkcie dotyku, a ja po prostu uwielbiam czuć Twoją skórę pod palcami ---
- --- bo mimo 400km i tak znajduję znowu sposób, żeby przyjechać ---
- --- bo uwielbiam te nasze spacery po przedmieściach Rzymu, w szczególności w deszczowy dzień ---
- --- bo znowu z kocem wszystko jest bardziej romantyczne - w szczególności kiedy chroni przed zamoknięciem ---
- --- bo uwielbiam te wszystkie gesty "spontanicznej radości", w szczególności buziak z zaskoczenia ---
- --- bo nie jest łatwo, ale w życiu nic co jest coś warte nie przychodzi łatwo i to mnie w ogóle nie przeraża ---
- --- bo nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wyjątkowa i ważna dla mnie jesteś ---
- --- bo kocham ten Twój wzrok patrzący z dołu, który jest dla mnie jak zwieńczenie drogi od "nie ma magii, jesteśmy twardo stąpającymi po ziemi racjonalistami" do Magdy, która chce, żebym ją po prostu pocałował i przytulił ---
- --- bo nigdy nie zapomnę tego momentu pod namiotem we Wrocławiu, kiedy pierwszy raz poczułem coś, co potem rozkwitło i zostało na stałe ---
- --- bo marzyły nam się tak zwykłe rzeczy jak zabranie dania na wynos, obejrzenie czegoś na kanapie po powrocie do domu i udało się te marzenia spełnić i są niesamowite ---
- --- bo za każdym razem jak sobie przypomnę pierwsze "kocham", to miękną mi nogi i to jest moment, który rozwiał wszelkie wątpliwości jakie co do wzajemności tego uczucia ---
- --- bo to jest niesamowite, że można ze zwykłych (i niezwykłych w sumie też) rzeczy zrobić tylko 'nasze' rytuały i wracać do nich myślami, powtarzać je ---
- --- bo "robić lubi loda, zna się na samochodach"... ---
- --- bo masz dziary, które - jak ktoś kiedyś powiedział - zawsze będą związane ze mną ---
- --- bo bardzo lubię momenty, kiedy razem się śmiejemy z czegoś, z mniej lub bardziej głupkowatych żartów ---
- --- bo ktoś kiedyś powiedział: "każdy taki mniej lub bardziej szary dzień zazwyczaj zaczyna się i kończy razem, niezależnie od tego jak zwyczajny jest jego środek [...] ale przecież nawet w taki szary dzień mogą pojawiać się gesty i słowa, które sprawiają, że nie mijamy się tylko i ten dzień nie staje się tak do końca bezbarwny", i okazało się, że te słowa i tak nie oddają tego jak niesamowite to może być w rzeczywistości ---
- --- bo uwielbiam kiedy przychodzi wieczór i możemy się przytulić do siebie przed snem, całkiem nadzy, poczuć siebie nawzajem ---
- --- bo uwielbiam się do Ciebie przytulać i moment, kiedy Cię to rozczula ---
- --- bo odkryliśmy, że w związku można - i nawet trzeba - się lubić i jak bardzo niesamowite jest to uczucie ---
- --- bo nie wiedziałem, że można czerpać tyle radości ze wspólnego przebywania i gotowania w kuchni ---
- --- bo potrafisz mnie słuchać i wziąć moje zdanie pod uwagę ---
- --- bo nie sądziłem, że może być tak niesamowicie w łóżku, że można w nim spędzić czas liczony w godzinach, jarać się cholernie sobą ---
- --- bo lubię to nasze eksperymentowanie z różnymi rzeczami w nim ---
- --- bo uwielbiam, kiedy bierzesz co swoje ---
- --- bo czuję ogromną satysfakcję na wspomnienie o 'tylko w jednej pozycji' i 'tylko raz' ---
- --- bo dzisiaj już wiemy, że jest różnica między "kochaniem się", a "pieprzeniem się" ---
- --- bo te nasze temperamenty są tak bardzo nasze i wzajemne, i dopełniające się, i podobne jednocześnie ---
- --- bo uwielbiam na nas patrzeć w lustrze - tak w łóżku jak i poza nim ---
- --- bo nie sądziłem, że można się kimś tak bardzo jarać i jeszcze do tego to okazywać, co sprawia, że Ty też czujesz się dobrze i tak to się napędza ---
- --- bo masz absolutnie perfekcyjne, zajebiste nogi, które uwielbiam podziwiać, dotykać... zwłaszcza na obcasie, w spódniczce, w zakolanówkach, albo po prostu kiedy oglądamy coś na kanapie ---
- --- ale też nie tylko nogi (choć one chyba działają na mnie najbardziej wraz z zajebistym tyłeczkiem), bo uwielbiam i podziwiam Ciebie całą ---
- --- bo uwielbiam każdy centymetr Twojego ciała, wszystkie kształty - tak oczywiste jak tyłek, piersi, nogi, ale też mniej oczywiste, o których mogłaś jeszcze nie wiedzieć: kształt ramion, szyi, głowy, talii ---
- --- bo nie wiedziałem ile satysfakcji daje kupienie swojej kobiecie seksownej bielizny i - znowu - jaranie się nią ---
- --- bo nie sądziłem, że to nawet możliwe, ale potrafisz mnie sama doprowadzić do takiej ekstazy, że aż robi się ciemno przed oczami ---
- --- bo lubisz mnie prowokować, co ja wręcz uwielbiam i też Cię lubię prowokować i tak to też się napędza ---
- --- bo za każdym razem, kiedy się fajnie ubierzesz, jestem Tobą zachwycony, tak cholernie mi się podobasz i wiesz, że tak jest i to Cię motywuje, żeby robić to dalej, i to jest niesamowite ---
- --- bo uwielbiam na Ciebie patrzeć z podziwem kiedy leżysz obok w samej bieliźnie ---
- --- a już zwłaszcza kiedy się przeciągasz i wiesz, że wtedy działa to na mnie wielokrotnie bardziej ---
- --- i ten widok marzy mi się kiedyś zachować na zawsze i do niego wracać ---
- --- bo uwielbiam te momenty, kiedy wracasz z pracy po ledwie 8-9 godzinach niewidzenia, a ja się czuję, jakby minęła cała wieczność ---
- --- bo dzięki Tobie poznałem wspaniałych ludzi, z którymi uwielbiam spędzać czas - czy to w biurze, czy na planszówkach, czy podczas jam session ---
- --- bo nie wiedziałem co to znaczy za kimś tak bardzo tęsknić ---
- --- bo nie wiedziałem do tej pory co to znaczy bać się straty drugiej osoby ---
- --- bo dzięki Tobie dzisiaj chce mi się wszystkiego ---
- --- bo przy Tobie mogę być sobą, śmiać się, głupkować, sprawiać Ci radość ---
- --- bo uwielbiam sprawiać Ci radość i widzieć jak się uśmiechasz ---
- --- bo nie sądziłem, że jestem zdolny do mówienia komplementów, a okazuje się, że przy Tobie przychodzi mi to bez większych trudności ---
- --- bo dzięki Tobie przeżywam bardziej świadome życie - myślę, analizuję, przeżywam, słyszę i zapamiętuję, zamiast być tylko pasażerem swojego życia ---
- --- bo dzięki Tobie w końcu staram się wychodzić ze strefy komfortu i robić rzeczy, które bałem się robić, albo które porzuciłem ---
- --- bo dzięki Tobie nabieram odwagi, żeby te rzeczy robić ---
- --- bo uwielbiam Cię dotykać - w każdej sytuacji, czy to przy oglądaniu filmów, czy przy zasypianiu, czy jakichkolwiek innych czynnościach ---
- --- bo uwielbiam jak Ty odwzajemniasz dotyk, jak mnie dotykasz przed zaśnięciem, rano, jak Twoja ręka wędruje po moim ciele ---
- --- bo ogromną przyjemność sprawia mi sprawianie przyjemności Tobie i patrzenie na to - czy w takich sytuacjach jak niewinny dotyk, masaż, czy w trakcie zbliżeń ---
- --- bo nawet kiedy coś się wydarza, kiedy jest gorszy dzień, to ostatecznie potrafimy o tym porozmawiać i zawsze z tego wyjść mocniejsi ---
- --- bo nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie (choć na szczęście nie muszę sobie wyobrażać) ---
- --- bo mimo upływu czasu wciąż rozmawiamy, żartujemy, docinamy sobie tak samo jakbyśmy doopiero się poznali ---
- --- bo wciąż nie zgubiliśmy tej pierwotnej fascynacji sobą nawzajem i mam nadzieję, że jej nigdy nie zgubimy ---
- --- bo za każdym razem, kiedy mnie całujesz czuję te same motyle w brzuchu jak przy pierwszym pocałunku ---
- --- bo potrafisz sprawić, że staram się rozmawiać o problemach - nie tylko z Tobą - ale też z innymi ludźmi ---
- --- bo kocham zarówno te leniwe weekendy z Tobą, bez większych planów, kiedy nic się nie dzieje i możemy być tylko dla siebie, jak i te kiedy mamy mnóstwo planów i wspólnie je realizujemy ---
- --- bo nigdy bym nie pomyślał wcześniej, że będziemy się wzajemnie jarać efektami wspólnych ćwiczeń ---
- --- i że w ogóle będziemy razem ćwiczyć ---
- --- bo w końcu wiem, że ten nasz "dom idealny", będzie nie tylko budynkiem z większą ilością metrów kwadratowych ścian do pomalowania, ale przede wszystkim naszym wspólnym spełnionym marzeniem i naszym miejscem ---
- --- miejscem, które stworzymy razem, od podstaw, w którym będzie nasza rodzina ---
- --- bo kiedyś naprawdę nie lubiłem gotować czy spędzać czas w kuchni, a dzisiaj sprawia mi to ogromną frajdę - dzięki Tobie, bo po prostu lubię dla Ciebie gotować ---
- --- bo jesteś moim spełnionym marzeniem ---
- --- i moim ideałem - idealną mieszanką wszystkich słabości i dobrych rzeczy, wad i zalet ---
- --- i kobietą mojego życia ---
- --- bo jesteś moją najdroższą i jedyną przyjaciółką ---
- --- bo szaleję za Tobą ---
- --- bo jesteś tylko moja ---
- --- bo ja jestem tylko Twój ---
- --- na zawsze ---
- --- i cholernie bardzo Cię lubię ---
- --- i tak strasznie Cię uwielbiam ---
- --- i kurewsko bardzo Cię pragnę ---
- --- i tak mocno KOCHAM. ---